Rozdział 1
,,Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu".Stoję z tatą w kolejce z lotniska. Nie mogę się już doczekać, kiedy zobaczę Olgę, Ramallo i Angie.
Jedziemy samochodem nucę sobie piosenki pod nosem, mój tata każe na głos, bo mówi, że mam ogromny talent do śpiewu. A i jeszcze jedno! Poszukuję szkoly muzycznej. Ja i cała reszta uważamy, że powinnam rozwijać swój wielki talent..
Otwieram klamkę drzwi, a tam zapłakana Olga przychodzi z tortem, i krzyczą ,, Witajcie w domu kochani". Wzięłam kąpiel, i weszłam do pokoju, który należał kiedyś do mojej mamy.. Tak bardzo za nim tęskniłam...
Wracam do swojego pokoju..
Zastanawiam się właśnie w co mam się ubrać. Podeszłam do swojej garderoby która jest średnim pokojem.. ;)
Muszę wybrać coś ładnego, bo za 5h mam przesłuchanie w Studiu ,, On Beat".
Idę tam z Ramallo, bo mój tata się uparł...
Po chwili zastanowienia wyjęłam białą podkoszulkę z napisem ,, I <3 London"
DO tego legginsy ze skai (czarne) i czarne converse. Włosy rozpuściłam. Do tańca naszykowałam sobie białą podkoszulkę i ciemnie shorty.
Wchodzę do studia zagadana z Ramallo, i wpadam na jakiegoś chłopaka:
Ja: Przepraszam!
Chłopak: No coś ty! Nic się nie stało ! Zdarza się!jesteś tu nowa?
Ja Tak właśnie idę na przesłuchanie, tylko nie mam zielonego pojęcia gdzie iść.Zaprowadzisz mnie ?
Chłopak: NAprawdę?Trzymam kciuki! Oczywiście, że Cię zaprowadzę! A tak wogóle to León Verdas jestem !
JA: Violetta Castillo. Angie, która tutaj pracuje jest moją ciocią.
L: Sserio? Zazdroszczę Ci. Chodz Violu bo się spóznisz.
JA
Jaki on jest przystojny! Jej! Chyba się zakochałam! Violka ogar ty go praktycznie nie znasz!!
León
Violetta jest naprawdę urocza. Chyba się zakochałem.
Zdałam test ze śpiewu!! Jea!!!!!! Gdy wyszłam ze sali wpadłam na dwie dziewczyny:
Ja: Cześć! Wy zdajecie ?
Blondynka: Nieee ;) Pilnujemy, żeby nikt nie zwiał,.. A tak wogóle to Ludmiła jestem, a to Francesca jestem- Powiedziała wskazując na włoszkę.
F: Jestem Francesc.. Dla przyjaciól poprostu Fran- podała rękę
Ja: Violetta dla przyjaciół Viola ;)
F: Miło mi:*
Ja; Mi też
Po czym wyszedł z sali jakiś facet i się wydarł:
Violetta Castillo proszona do sali!
JA: To lecę dziewczyny!
FL: Trzymamy kciuki!
Ja: Dziena laski!
Po 2h wyszłam padnięta
JA: Na bank nie zdam!
FL: CO ty wygadujesz?
Ja: Jutro mają być wyniki- Powiedzialam drzacym glosem- już po mnie
Podszedł Leon
L: Viola i jak poszlo?
JA: Ujmę to jednym słowem.. Koszmar ! Tragedia! Porażka!
L : No coś ty! Widziałem to nagranie w Tv... Nieziemskie.. Ślicznotko masz talent!
Po czym mnie przytulił.. Ale to nie był zwykły przytulas
Ja: Dziękuje.. Trochę przesadziłam.
L: Trochę?
Ja; No dobra mocno.. Pasuje ?
L: Tak - Zaśmiał się
FL: Nasz LEonek się zakochał- krzyknęły chórkiem przez śmiech
L: Tylko nie Leonek!- Powiedział udając obrażonego
L: Oj dobrze !
No laski to jest chyba mój najdłuższy post.. Sorry, że dopiero Teraz ale szkoła lekcje..
Musiałam się uczyć.. W zeszycie ten rozdział jest krótki ;)
Poprostu doszły mi pomysły i napisałam ;)
Czytasz= Komentujesz= Motywujesz ;)
Pa :*
Oo jak słodko leonetta *-*
OdpowiedzUsuńRozdział ciekawy czekam na dalszy rozwój akcji ...
Niebawem będzie 1 beso.
UsuńDziękuje za komentarz <3