To co czytam :*

niedziela, 18 stycznia 2015

One Shot Życie jest kolorowe. Tylko ty jesteś daltonistą.


                  



                      One Shot


Uwielbiam Cię za to, że jesteś, że im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiana Cię jeszcze mocniej, za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o Tobie. Uwielbiam Cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą. Jesteś wszystkim czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak Ty. Dla mnie, jesteś jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś Mój. Uwielbiam Cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz. Uwielbiam Cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę Cię uwielbiała co raz bardziej. Uwielbiam Cię za to, że nie chce przy Tobie niczego udawać, za to, że myślę o Tobie o wiele więcej, niż powinnam. Za to, że nie da się o Tobie zapomnieć.



Jestem Violetta Castillo. Pochodzę z biednej rodziny. Ledwo starcza nam na chleb. Mój tata German Castillo jest bardzo  bogaty. Dziwicie się dlaczego jestem biedna.. Otóż mieszkam z moją mamą Marią Saramego.
Nazwisko mam taty... Kocham śpiewać, i tańczyć... Moją mame nie stać na szkołę muzyczną.. Moja mama mówi, że w przyszłości będę sławną piosenkarką. Tata chce pomóc finansowo.. Lecz niestety mama się nie zgadza... Chciał, żebym z nim zamieszkała, ale też się nie zgadza. Tata wniósł papiery do sądu żebym z nim mieszkała....



Obudziłam się dzisiaj wcześnie bardzo poddenerwowana i zestresowana, bo jest rozprawa o to czy przeprowadzam się do taty.
M: Violu załóż najlepsze ciuchy jakie posiadasz.. Słońce jak ja cię stracę to..
Ja: Mamo!- przerwałam- jak tata wygra rozprawe to mnie nie stracisz tylko się przeniosę do niego, będziesz się ze mną widziała kiedy tylko będziesz chciała- pocałowałam ją w czoło- i tata Cię w firmie zatrudni..
m: Nie chcę nic od tego- zacięła 
JA:Mamo uspokój się! Proszę- szepnęłam- dobrze wiesz, że was kocham najbardziej na świecie.
M: kochanie jcbt,  ubierz się bo za 3h rozprawa .


(2,5h później)
Jesteśmy w budynku w którym na sie odbyć rozprawa 

Cześć Volu- powiedzial do mnie tata
Siema tata-przytuliliśmy się do siebie
MAm nadzieję, że się już spakowałaś
Tato! JEszcze nic nie wiadomo mama jest w ciezkim stanie martwie sie o nia
T: Ona tak specjalnie ..
-Rozprawa o przyznanie opieki Germanowi Castillo nad Violettą Castillo/

Po 4h wyszliśmy tat wygrała rozprawę. Mam w ciągu 2 tyg., się przenieść do taty.
Moja mama się popłakała.. Bardzo mi jej szkoda.. Naszczeście mam 2 tyg.,...
Mam nadzieję ze mama zdarzy ochlonac.. Dzisiaj mam wyprowadzkę do Brazyli.... Mama naszczescie juz ochlonela...Parcela podobno wygląda jak pałaco-willa. Mama pracuje w firmie taty. 
Ostatnio bardzo sie do siebie zblizyli. Właśnie wysiadam z taty prywatnego samolotu. Fotele są wygodniejsze niz niz moje łóżko. Wsiadam do limuzyny.. 30 min i jesteś...m...y... 
Gash Gash Gash!To...t.o.. jest cudowne.. Wchodzimy do środka podchodzi do nas jakaś gosposia z tortem i jakaś dwójka dorosłych i 2 dziewczyny miej więcej w moim wieku mówią:,, Violetta witamy w domu".
Tata ich przedstawia:
-To jest nasza gosposia bardzo dobry człowiek... Niestety nie umie trzymać języka za zębami ma na imię Olga
O: Ej! JA ci nie wytykam wad!-powiedziała wkurzona-olał to
T: To Ramallo  dobra dusza i serce.. Przesadza z przestrzenią osobistą.
    Angie- Moja żona,.. A i masz 2 siostry tak jak wspominałem.. Fran i Julia.
T: Okej to może dziewczyny zaprowadzą Cię do twojego gniazdka?
DZ: Pewnie!-odpowiedziały i zabrały mnie ze sobą, chciałam wziąć walizki, ale Ramallo już je dawno zaniósł. Zanim doszłyśmy do mojego pokoju zaczęłyśmy gadać:
J: Hej jestem Julia dużo z Francescą o tobie słyszałyśmy, i jestem zaszczycocona, że będziemy mieszkać pod jednym dachem.
F: Jestem Fran.
Ja: Dziewczyny ja też jestem zaszczycona, że będe z wami mieszkać, i że jest możliwość, zeby was poznać-powiedziałam i się przytuliłyśmy- Opowiecie mi coś o sobie?-zapytałam
One: Jasne! Już Cię baaaaardzo polubiłam- powiedziała zadowolona Fran, i otworzyły mi drzwi do pokoju.
Był od 3 razy większy niż całe moje mieszkanie w Europie, które jest już sprzedane. Mama będzie mieszkać niedaleko.- Violu jutro musimy iść na zakupy szkolne bo za 2,5 tyg zaczynamy naukę w Studio ,, ON BEAT".- Powiedziała Julka.
JA: Okey... Dziewczyny pomożecie mi?- wskazałam na walizki znajdujęce się w moim pokoju.
One: OCzywiście kochana,,
Gdy zobaczyły w czym ja chodziłam zabraly mnie na zakupy.: WIdziałyśmy, że tak będzie- posmutniałam i mnie przytuliły.

2,5 tyg poźniej
Obudziły mnie dzisiaj promienie słońca. Podobno w tej szkole są sami bogacze. Dziewczyny były już gotowe do wyjścia a ja się dopiero obudziłam.:
F: Violu co ty robisz w łóżku?- zapytała zaskoczona
Ja: Śpię...nie widać?- ziewnęłąm
F: Jest 11!
JA: CO??!!- podskoczyłam z łóżka!

Po 20 min byłam już gotowa

Gdy dotarliśmy do Studio zostaląm na chwilę sama więc postanowiłam zadzwonić do mamy.. Wyjęłam komórkę i poczułam , że się z kimś zderzam. Komórka wypadła mi z ręki, a sama runęłam głową w chodnik. Ael zamiast wylądować mocno na chodniku wylądowałam w czyichś ramionach. Odwróciłam głowę, a moim oczom ukazał się nieziemsko przystojny szatyn.:
SZ: Przepraszam ! Nic ci nie jest?-zapytał zmartwiony
Ja: Nie... Nic,..Dziękuje, że mnie uratowałeś bo inaczej leżałabym już nieprzytomna.
SZ: Nie ma za co...A tak wogóle to León Verdas jeste- wyciągnął rękę
JA: Violetta Castillo. Miło mi.
L: Mi też.

2 lata później

Jestem na chacie z Julką i Fran pomagają mi się przygotować do randki z Leónem.
Zadzwonił dzwonek, szłąm do wyjścia:
L: Dziendobry kochanie
V: Cześć skarbie- namiętnie mnie pocałował.

Nagle pociągnął mnie za rękę do pięknie przyszykowanego pomieszczenia  o dziwo wszyscy tam byli zgromadzeni.
L: Violetta-spojrzał mi prosto w oczy- Jesteś najlepszę wróć największym skarbem jakim Bóg mnie obdarował, tlenem, którym oddycham miłością mojego życia, najpiękniejszą kobietą na całym świecie, przyestrzeni kosmicznej- łzy zaczęły mi spływać po policzku, natychmiast je starł.- Kocham Cię Violetta- szepnął. Po czym uklęknął i powiedział: VIoletta Castillo czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną?
JA: Tak!- powiedziałam przez łzy.
Wszyscy zaczęli bić brawo, a León poderwał mnie do góy kręcił wokół wlasnej osi jednocześnie mnie całując.



2 lata poźniej

Tak Leon i Violetta są już małżenstwem mają jedno dziecko Natalię ma prawie 2 latka.
Leon z Violettą siedzą sobie na fotelach.:
Ja: León
L: Tak?
Ja: Kocham Cię.
L: JA ciebie też.
Ja: León?
L: Tak?
JA: Jestem w ciąży
J: JA ciebie też. Chwila co?
Ja: Zostaniesz ojcem.
L:Natalia slyszałaś będziesz miałą braciszka.
N: Wiem tatusiu.
L: Zarąbiście czyli ja się o tym ostatni dowiedziałem.
Ja: Kocham Cię.
L: Ja ciebie też.






Tak wiem beznadziejny One Shot.

Czytasz= Komentujesz- Motywujesz
.

1 komentarz: