To co czytam :*

niedziela, 8 lutego 2015

V-lovers Para Siempre




Kochani V-lovers,..


Trochę spóznione ale jest :***


W czwartek  był wyemitowany ostatni lub przed ostatni odcinek Violetty, naszego kochanego serialu.
WIem, że te treści się już wam przejadły,ale muszę to napisać sorry :*
Wiem, że nie tylko ja dzisiaj uroniłam wodospad łez, i nie potrafię sobie zakodować w mózgu, ze to już KONIEC. Ale niestety...
Violetty koniec nie będzie nigdy. Zawsze będzie ona w naszych sercach, nie wiem jak wy ale ja będe i tak oglądać stare odcinki. Tak tak ! Wiem, że to śmieszne. Violetta jest Moim życiem. Nie wiem jak wy, ale ja mam kompletnego kręćka na Violettę. Ona dużo zmieniła w moim życiu...
Dosłownie wywróciła go do góry nogami ;))....
Violetta zawsze jest, i zawsze będzie z nami...
Zapamiętam na zawsze naszą kochaną leonette, która mimo kłótni zazdrości rozstań jest pod koniec razem..
 JAk to powiedział przed chwilą mój brat ,, Jest Niezwyciężona".
Tak on też ubóstwia ten serial ;)
Czy tylko ja nie mg się doczekać ,, Odcinka Specjalnego" ?.
Na ten serial wylaliśmy tyle łez... Niedługo VL w polsce....
Gdybym miała okazję spotkać Tini , Jorge Lodo , Ruggero lub kogo kolwiek z Violetty, chyba nawet Macarenie (Gery) i Damienowi ( ALex/ Clement)
powiedziała bym,, Gratuluję Ci tego, jak daleko zaszłeś/aś i życzę większych sukcesów".
Piszę to i.. płaczę...
Zapamiętamy te aski blogi .. Emocje związane z ukochanym serialem...
Nie jedna z nas była ofiarą wyśmiewania przed kogoś, że kochamy ten serial...
Nie wiem jak was, ale mnie te hejty nie ruszyły.. Współczuję tym osobom, że nie lubią, i nie kochają tego serialu. Wiem, że to samo wrzuciłam na aska (prawie to samo) sorry, ale na potrafię napisać drugi raz o tym samym.. Wiem to dziwne, ale cóż..
Wiele z nas oglądało odcinki po Hiszpańsku, i  wiele osób nie.. 
Ja należę do tych co nie oglądały ;))) Jestem w 35.. HEhhehe
Zawarliśmy przyjaznie znajomości przyjaznie przez neta.. <3 Są to cudowni ludzie <3
Jedno jest jednak prawdą...
Jesteśmy jedną wielką rodziną <3333..
 Nie wiem jak wy, ale jak się skończy Viola to od nowa będe wszystko oglądać.. W tym momencie jestem zalana  łzami ...
W końcu jak to powiedziała w finałowym odcinku Viola pierwszego sezonu:,, Nic nie może trwać wiecznie".
Ja cały ten odcinek, jak zresztą każdy finał Fioletowego serialu cały ryczę ...
Kocham Was <3























1 komentarz:

  1. Też się przywiązałam do serialu :')
    Popieram to, co napisałaś <3

    OdpowiedzUsuń